Zachęcony przez znajomego, sięgnąłem po książkę:
Potęga Checklisty – Jak opanować chaos i zyskać swobodę w działaniu
Autorem jest Atul Gawande.
(tytuł oryginału: The CheckList Manifesto. How to Get Things Right).
Książka mnie tak wciągnęła, że pochłonąłem ją w 3 dni!
Tematem książki są checklisty, zwane listami kontrolnymi.
Mi jako informatykowi, temat nie wydawał się nieznany i tajemniczy, dlatego zaskoczyło mnie podejście do tego zaprezentowane przez autora.
Zaskoczyło a jednocześnie prawie zszokowało.
Dlaczego zszokowało? O tym za chwilę..
Zapytałem się sam siebie: czy jest w ogóle ktoś, kto nie stosuje list kontrolnych?
Bo przecież ja jak najbardziej.
Jako, że autor jest cenionym chirurgiem w USA i wykonuje ten zawód od dawna zdziwiło mnie, że nie słyszał o listach kontrolnych, i że ich nie stosował.
Sam oprócz informatyki interesuję się także lotnictwem wojskowym i w ogóle wojskowością. Wiedziałem, że każdy start samolotu poprzedzają weryfikacje i procedury. Sam stosuję takowe u siebie w firmie przy różnych czynnościach. Głównie w obsłudze klienta, kontroli czynności wykonywanych na systemach klientów, weryfikacji dokumentów i umów.
I teraz kilka słów o tym szoku…
Okazało się, że dopiero w 2009 roku listy kontrolne zaczęli stosować lekarze, w szczególności lekarze chirurdzy.
Ten światek medyczny okazał się tak zadufany w sobie, tak pewny siebie, że nie dopuszczał do siebie możliwości bycia kontrolowanym przez nikogo z zewnątrz.
Sprawdzenie działania chirurga robiącego operację na otwartym sercu, przez pielęgniarkę lub anestezjologa było źle widziane i wręcz niedopuszczalne.
Zwrócenie uwagi chirurgowi, że podczas operacji rękawicą, którą operuje dotknął czegoś niesterylnego powodowało konflikty, a wręcz wyrzucenia z pracy.
Horror!
Bo najgorsze, że zagrażało to wielokrotnie pacjentom, powodowało zakażenia, krwotoki i wielokrotnie nawet śmierć.
Po wielu staraniach autora, o czym właśnie jest ta książka, wprowadzenie list kontrolnych podczas operacji spowodowało… a zresztą sami przeczytacie.
Autor, na pewno, nie odkrył ameryki, natomiast cieszę się, że takowe listy kontrolne będą stosowane coraz częściej w medycynie oraz innych elementach życia codziennego.
Checklisty w zastosowaniu
Co roku korzystam z checklist wyjeżdżając na wakacje.
Planuję co zabrać, a co zostawić. Na przykład kompletacja sprzętu do windsurfingu wymaga pamiętania o zabraniu ponad 30 rzeczy, od samego wyposażenia deski (kilkanaście elementów), żagla, po ubiór, pianki, trapezy, obuwie. A przecież i tak zwykle się coś pozostawi… a to żelazko, a to suszarka, albo coś innego .. nie zostanie zabrane.
Potęga Checklisty na pewno utwierdziła mnie w tym, że tworzenie list kontrolnych i procedur jest bardzo potrzebne i konieczne do ogarnięcia wielu czynności w życiu osobistym i zawodowym. Po lekturze tej książki na pewno zamierzam stworzyć ich jeszcze kilka i udoskonalić istniejące.
Listy kontrolne nie są nie są to wcale szczegółowe instrukcje wykonywania pewnych procedur. To proste i łatwe w użyciu narzędzia, które mają za zadanie wsparcie umiejętności dobrze wyszkolonych profesjonalistów.
A czy Ty stosujesz u Siebie w życiu i pracy listy kontrolne?